Nasz list w sprawie regresu kolei w woj. lubuskim
Przed wojną na wielu odcinkach sieci kolejowej pociągi kursowały z prędkością 160 km/h, także na odcinku Zbąszynek- Sulechów - do rozgałęzienia pod Czerwieńskiem, która to linia była częścią magistrali Poznań- południe Niemiec.
Po ok. 80 latach zbudowano tutaj nowy odcinek torowiska - dostosowany jedynie do prędkości 90 km/h, co jak sądzę oznacza regres cywilizacyjny, bowiem prędkości konstrukcyjne są niższe niż jeszcze wiek temu. Gdzie Państwo znajdują takich konstruktorów- to chyba jest trudne by zaprojektować linię o parametrach niczym 140 lat temu, jak z epoki początków wynalezienia trakcji kolejowej?
Dlaczego rozebrano torowisko do Berlina przez Bieniów, Lubsko, Gubin? Przed wojną pociągi z prędkością 160 km/h potrzebowały ok. 1 godz. 10 minut, aby z podzielonogórskiego Bieniowa dotrzeć do Berlina, a cały dystans Berlin- Bieniów- Żagań- Wrocław pokonywały w 2 godziny 39 minut.
Zachęcam do zaniechania rozbiórki tej linii kolejowej. Przed wojną kursowały nią pociągi kolei szybkiej, przypominające polskie przedwojenne składy ekspresowe "Luxtorpeda".
Czytałem też o nierealnych planach budowy nowych linii "kolei dużych prędkości", niemniej trudno nie zauważyć że kilka linii "dużych prędkości" w regionie zostało zdemolowanych, zniszczonych, a złomiarze rozkradli nawet całe mosty na odcinku Lubsko- Guben, jednej z lokalnych linii dużych prędkości.
Sugeruję, że prościej jest naprawić już istniejące, a zniszczone szlaki, ale to Państwo wybrali przebudowę linii z początkowej prędkości konstrukcyjnej 160 km/h na prędkość np. 90 km/h, jak nieszczęśliwy odcinek Ziel. Góra- Poznań i ów nowy fragment torowiska.
Sugeruję, że prościej jest naprawić już istniejące, a zniszczone szlaki, ale to Państwo wybrali przebudowę linii z początkowej prędkości konstrukcyjnej 160 km/h na prędkość np. 90 km/h, jak nieszczęśliwy odcinek Ziel. Góra- Poznań i ów nowy fragment torowiska.
Oglądałem ostatnio remont torowiska koło Zielonej Góry- jeśli to była naprawa główna to nawet nie wymieniono nawet podtorza poza małymi fragmentami gdzie istotnie remontowano także podtorze. W większości nasypano jedynie nowy tłuczeń na wierzch, wymieniono podkłady i szyny, ale to trochę za mało aby pociągi kursowały np. 160 km/h. Zmieniono nawet geometrię torów, profilując zakręty tak że pociągi muszą zwalniać bardziej niż wcześniej.
Postęp techniczny idzie do przodu, a Państwo, moim zdaniem, cofają się w czasie o 140 lat do tyłu, przebudowując torowiska tak że pociągi nie mogą już kursować tak szybko jak przed wojną.Należy dążyć aby przeprofilować zakręty torowiska tak aby połączenia były szybsze.
Przypominam o pracy lokalnego historyka donoszącej o tym że ilość pociągów i ich prędkości spadły wokół Zielonej Góry po poziomu sprzed ok. 60 lat.
Ewidentnie cofają Państwo się w czasie, a sądząc ze stopnia migracji młodych ludzi z tego regionu, ludność głosuje nogami. Około 90 % moich znajomych wyemigrowało trwale z tego regionu, a wg p. Górskiego- oficjalne dane donoszą o emigracji 80 % absolwentów zielonogórskiego LO III.
Postęp techniczny idzie do przodu, a Państwo, moim zdaniem, cofają się w czasie o 140 lat do tyłu, przebudowując torowiska tak że pociągi nie mogą już kursować tak szybko jak przed wojną.Należy dążyć aby przeprofilować zakręty torowiska tak aby połączenia były szybsze.
Przypominam o pracy lokalnego historyka donoszącej o tym że ilość pociągów i ich prędkości spadły wokół Zielonej Góry po poziomu sprzed ok. 60 lat.
Ewidentnie cofają Państwo się w czasie, a sądząc ze stopnia migracji młodych ludzi z tego regionu, ludność głosuje nogami. Około 90 % moich znajomych wyemigrowało trwale z tego regionu, a wg p. Górskiego- oficjalne dane donoszą o emigracji 80 % absolwentów zielonogórskiego LO III.
Komentarze
Prześlij komentarz