Czy Rumunia, jako "kanarek" demokracji- właśnie pokazała dobitnie że Unia Europejska jest dyktaturą?
W Rumunii doszło do poważnego kryzysu politycznego po unieważnieniu wyborów prezydenckich i wykluczeniu alternatywno-prawicowego kandydata, Călina Georgescu, z udziału w powtórzonych wyborach. Decyzja ta wywołała gwałtowne protesty i zamieszki w stolicy kraju, Bukareszcie.
Unieważnienie wyborów i wykluczenie kandydata
W listopadzie ubiegłego roku, podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich, Călin Georgescu niespodziewanie zdobył najwięcej głosów. Jednakże, na początku grudnia, Sąd Konstytucyjny Rumunii unieważnił wyniki wyborów, powołując się na- jak się okazało- zmyślone- rzekome zarzuty dotyczące nieuczciwej kampanii wyborczej oraz podejrzenia o ingerencję Rosji w proces wyborczy.
9 marca 2025 roku Centralne Biuro Wyborcze (BEC) unieważniło kandydaturę Georgescu w zaplanowanych na 4 maja wyborach prezydenckich. Decyzja ta została podjęta po otrzymaniu ponad tysiąca sprzeciwów, głównie związanych z jego poglądami.
Reakcje społeczne i międzynarodowe
Decyzja o wykluczeniu Georgescu z wyborów spotkała się z gwałtowną reakcją jego zwolenników. W Bukareszcie doszło do zamieszek, podczas których protestujący starli się z policją, próbując wedrzeć się do budynku komisji wyborczej. wg bankier.pl
Georgescu skomentował decyzję BEC jako "bezpośredni cios w serce demokracji na całym świecie" i ostrzegł, że "jeśli demokracja w Rumunii upadnie, cały demokratyczny świat upadnie".wg onet.pl
Na arenie międzynarodowej decyzja ta wywołała mieszane reakcje. Wiceprezydent USA, JD Vance, skrytykował posunięcia rumuńskich władz, wskazując na zagrożenie dla demokracji w Europie. wg ft.com
Konsekwencje polityczne
Obecna sytuacja w Rumunii prowadzi do pogłębiającego się kryzysu politycznego. Wykluczenie popularnego kandydata może wzmocnić nastroje antyestablishmentowe i przynieść korzyści skrajnej prawicy. W nadchodzących wyborach prezydenckich udział wezmą m.in. obecny burmistrz Bukaresztu, Nicușor Dan, oraz były przewodniczący Senatu, Crin Antonescu, wspierani przez partie głównego nurtu.
Sytuacja w Rumunii pozostaje napięta, a dalszy rozwój wydarzeń będzie miał kluczowe znaczenie dla przyszłości demokracji w kraju.
Przegląd prasy:
Komentarze
Prześlij komentarz