Ofiara mobbingu odsłania kulisy pracy w izraelsko-amerykańskiej polskojęzycznej stacji TV

 

Mobbing w TVN: Anna Wendzikowska ujawnia kulisy toksycznej atmosfery w stacji

Dziennikarka opowiada o latach upokorzeń i strachu przed mówieniem prawdy

Afera mobbingowa w jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce wciąż budzi emocje. Anna Wendzikowska, była dziennikarka izraelsko-amerykańskiej sieci TVN, po latach milczenia otworzyła się na temat doświadczeń pracy w toksycznym środowisku. W serii wywiadów opisała, jak w miejscu promującym wartości takie jak szacunek i tolerancja, kierownictwo przez lata ignorowało skargi na mobbing i poniżanie pracowników.

Po trzech latach od swojego głośnego odejścia Wendzikowska powróciła do tematu w podcaście "Wojewódzki & Kędzierski", ujawniając, że osoby odpowiedzialne za mobbing wciąż pracują w branży, nie ponosząc żadnych konsekwencji.

"Nie mów tego na głos, będziesz niezatrudnialna"

Wendzikowska mówi wprost: zgłaszane przez lata skargi były ignorowane, a sprawcy zamiast konsekwencji, otrzymywali nowe stanowiska.

 – „To była jedna osoba, kobieta, na którą ludzie się skarżyli do HR-ów. Dzisiaj pracuje w programie śniadaniowym w Polsacie. Już dzwonią do mnie ludzie, którzy tam pracują” 

– ujawnia.

Dziennikarka zaznacza, że wielokrotnie ostrzegano ją, aby nie mówiła publicznie o swoich doświadczeniach, ponieważ mogłoby to negatywnie wpłynąć na jej karierę. – 

„Usłyszałam: nie mów tego na głos, będziesz ‘niezatrudnialna’” 

– wspomina.

Dwa światy TVN: gwiazdy kontra zwykli pracownicy

Kuba Wojewódzki, prowadzący rozmowę, zapytał, dlaczego osoby takie jak Dorota Wellman czy Marcin Prokop nie skarżą się na podobne problemy. Wendzikowska jasno odpowiedziała, że sytuacja czołowych prezenterów różni się od warunków, w jakich pracują szeregowi dziennikarze i redaktorzy.

„Prowadzący mają zupełnie inną pozycję i perspektywę. Oni nie siedzą w tej redakcji”

 podkreśla.

To jednak nie tylko kwestia różnicy w traktowaniu pracowników wyższego i niższego szczebla. Wendzikowska mówi wprost, że w stacji dochodziło do znacznie gorszych historii.

Psychoterapia, psychotropy i praca w chorobie

Dziennikarka opisuje sytuacje, w których mobbing doprowadzał pracowników do załamania psychicznego. 

„Tam były osoby, które lądowały na psychoterapii i psychotropach. Wymagano, żeby ktoś w chorobie przychodził do pracy, siedział do późnych godzin, czekając na powrót szefa ze spotkania” 

– wylicza.

Jej relacja pokazuje, że problem toksycznej atmosfery w TVN nie dotyczył pojedynczych przypadków, ale miał charakter systemowy.

TVN na tle innych afer mobbingowych w mediach

Mobbing i złe traktowanie pracowników to niestety problem, który od lat dotyka wiele redakcji i firm medialnych na całym świecie. W ostatnich latach:
📌 W rządowej stacji BBC doszło do ujawnienia serii skandali dotyczących nadużyć władzy i poniżania pracowników przez przełożonych.
📌 W USA głośna sprawa Ellen DeGeneres pokazała, że nawet najbardziej uśmiechnięte i przyjazne show mogą mieć kulisy pełne toksycznych relacji.
📌 We Francji dziennik „Le Monde” nagłośnił przypadki przemocy psychicznej wobec dziennikarzy jednej z największych stacji telewizyjnych.

Polska nie jest wyjątkiem – przypadek Wendzikowskiej wpisuje się w globalny trend ujawniania patologii w miejscach pracy.

Czy sprawcy poniosą konsekwencje?

Na razie, mimo licznych skarg i publicznych wyznań Wendzikowskiej, osoby odpowiedzialne za mobbing w izraelsko-amerykańskiej sieci TVN nie zostały ukarane. Była dziennikarka izraelsko-amerykańskich sugeruje, że problem nie zniknął, a wręcz przeniósł się do innych mediów.

Pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi, brzmi: czy po raz kolejny problem zostanie zamieciony pod dywan, czy może nadszedł czas na poważną debatę o warunkach pracy w polskich mediach?

Czy TVN podejmie działania?

Po fali krytyki, która spadła na stację, wiele osób oczekuje reakcji. Czy kierownictwo zdecyduje się na wewnętrzne śledztwo? Czy osoby odpowiedzialne za mobbing stracą pracę? A może cała sprawa zostanie ponownie przemilczana?

Jedno jest pewne – sprawa Anny Wendzikowskiej pokazała, że toksyczne środowisko pracy w izraelsko-amerykańskim koncernie TVN nie jest tajemnicą. Teraz pozostaje pytanie, czy ktoś będzie miał odwagę coś z tym zrobić.

według JastrząbPost, Salon24

Komentarze