Skarga że nic się nie dzieje na mieście wieczorami, list przed pozwem sądowym

do Sz. P. Radnych Miasta
Skarga że nic się nie dzieje na mieście wieczorami, list przed pozwem sądowym

Szanowni Państwo, 
Zwrócić chcę uwagę że miasto pustoszeje w wakacje- brak jest osób przyjezdnych. W efekcie wczoraj o godz. 22.55 idąc przez centrum miasta zauważyłem: kilka osób na rynku, pojedyncze osoby kręcące się na deptaku, czynne tylko 2-3 miejsca chyba w całym centrum miasta. To jest kryzys, tak wygląda upadek oferty kulturalnej, oferty życia nocnego. 

W Biurze Rady mnie informowano że część lokali zamyka o 22-giej ponieważ mieszkańcy starówki protestują na nocne życie. W efekcie w mojej ocenie większość osób młodych opuściła to miasto, co najmniej na okres wakacji.

W mieście nie ma tańszych noclegów, brak jest pola namiotowego, kempingu (był przy hotelu leśnym ale go zlikwidowano), nie ma możliwości zorganizowania festiwalu jakiejkolwiek muzyki z braku:
-zadaszonej sceny, czy też miejsca na taką scenę, braku miejsca na ustawienie czy wygrodzenie pola namiotowego,
-w weekend byłem na festiwalu ancient-trance.de w Taucha, festiwal zorganizowano w parku miejskim, użytkowano też przestrzenie klubów sportowych czy łąki miejskie jako pola namiotowe, kościół i rynek- jako sceny wydarzeń.
-w mieście brakuje strefy imprez i rekreacji- proponowałem ongiś we wniosku aby strefę klubów czy imprez wyznaczyć na Zastalu, aby władze miasta zorganizowały wokół dworca kolei - nowe centrum miasta, jako że stare centrum miasta zamarło
- proponuję pozew sądowy w sprawie o bezczynność dot. oferty kulturalnej miasta, ponieważ temat poruszam od dość dawna i dopiero szczyt sezonu turystycznego pokazuje do jakiego upadku doprowadzono przemysł turystyczny w mieście. Zlikwidowano atrakcje turystyczne, np. zaułek malarzy- urokliwy budynek przy dawnej Wieży Głodowej. Centrum miasta (także śródmiejskie place: Bohaterów, Pocztowy, Słowiański, Powst. Wielkopolskich etc.) przypomina parking samochodowy a nie dzielnicę turystyki. Tak się już nie dzieje w wielku maistach Polski i Europy, dawno ten stan rzeczy zlikwidowano gdzie indziej.

Mnie się wydaje że to jest karane aby prowadzić tak kontrowersyjną politykę odnośnie przemysłu turystycznego i proponuję spór na drodze sądowej. Redakcja jaką prowadzę- przesłała wiele propozycji na odnowienie atrakcji turystycznych- niewiele z nich zrealizowano, za co bardzo usilnie dziękuję, ale domagam się większych inwestycji w działalność zarobkową (przemysł turystyczny) a nie - jak do tej pory- wydatkowanie pieniędzy tutejszych podatników na dotowanie podróży samochodami osobowymi poprzez nieuzasadnione ekonomicznie dopłaty i dotacje do budowy dróg samochodowych/ parkingów na terenie miasta. Zarzucam marnotrawienie wpływów podatkowych, złamanie ustaw o ostrożnosci finansowej w tej kwestii dotacji do motoryzacji indywidualnej i proponuję aby sąd zasądził w sprawie.
Z wyrazami szacunku,
Adam Fularz
Dol.Zioel.24a 65154 Ziel.Góra
--
LargePrefPlaceholder-XKUz1MEJBwkOM

Komentarze