Dziki w Zielonej Górze w dniu dzisiejszym
W dniu dzisiejszym o godzinie 6:40 rano widziałem lochę z większą liczbą warchlaków przy ulicy Wyspiańskiego. Dziki grzebały w zaroślach i nie uciekły na mój widok, w ogóle nie reagują na ludzi. Tylko jeden z nich, być może czegoś pilnujący, chrząknął, ale że jestem weganem i nie jem mięsa, być może mój zapach nie był tym którego dziki się boją.
Nie były agresywne ale też nie salwowały się ucieczką mimo odległości jakichś 4- 5 metrów ode mnie. Poprzednio gdy trafiłem na dziki w odległości 3 metrów ode mnie na stawie Wagmostaw, te chrząknęły i odbiegły. Tym razem starałem się ich nie przestraszyć biegnąc w ich stronę- przerwałem poranny jogging - i spokojnie je minąłem.
W tej okolicy przy ul. Wyspiańskiego mieszkają także sarny. Ostatnio jedna z nich utknęła w płocie.
opr. Adam Fularz na podstawie obserwacji naocznej
--
Komentarze
Prześlij komentarz