Opinia: Zapach powietrza w Zielonej Górze to zapach trocin i spalin
To co widzimy, to tylko punkt widzenia. A to, co węszymy- jest - li chyba- punktem węszenia. Przedstawiam swoją opinię, swój punkt węszenia.
--
Przyjaciele czasem zabierają mnie ze sobą w miejsca których nie znam. Idąc tam gubię się zwykle bo są one bardzo odludne.
Po powrocie z pustkowi, uroczysk, bagiennych kniei nietrudno wyczuć tą kombinację syfu składającego się na smrodliwy fetor, węchowy genius loci. Smród miejsca. Tak. Smród miasta Zielona Góra.
Trociny. Mnóstwo trocin. Czuć tartakiem w dość chemicznej wersji. Do tego nozdrza zapycha fetor spalin.
To tylko węchowy punkt widzenia. Opinia węchowa.
Opr. Adam Fularz na podstawie obserwacji węchowej "naocznej".
--
Adam Fularz, manager Radiotelewizji
RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl
Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A, 65-154 Zielona Góra
Komentarze
Prześlij komentarz